Reklama
Reklama

"Zdaję sobie sprawę, że ludzie mnie nie lubią"

Natasza Urbańska (30 l.) twierdzi, że masowa antypatia wobec jej osoby wynika po prostu z zazdrości i zawiści...

Nie jest miłą i słodką panienką. Należy do kobiet, które cel osiągają po trupach.

Ogromne wsparcie ma ze strony Janusza Józefowicza. To sprawia, że bez skrępowania mówi co myśli, asertywność ją nie interesuje. Edyta Herbuś nie najlepiej wspomina ich relację.

"Mogę o niej powiedzieć, że pięknie wygląda i pięknie śpiewa, ale nic więcej" - mówi tancerka gazecie "Rewia".

"Natasza nie dała się bliżej poznać. Nie wiem, czy jest ktoś komu się to udało. Zawsze była zamknięta w sobie i cały czas wisiała na telefonie" - dodaje.

Reklama

Urbańska ataki na swoją osobę odpiera. Mówi, że nie jest taka, jaką odbierają ją ludzie: "Zdaję sobie sprawę, że ludzie mnie nie lubią. Pewność siebie to tylko poza, którą przybieram, gdy wychodzę na scenę. Na co dzień jestem cicha i nieśmiała" - mówi.

Trochę trudno w to uwierzyć, szczególnie, że zdaniem większości to Natasza ponosi winę za rozpad małżeństwa Józefowicza.

Przypomnijmy, że Urbańska została okrzyknięta przez jeden z dwutygodników najpiękniejszą. Tego samego wieczoru telewidzowie mogli już oglądać reklamę gazety z najpiękniejszą parą na okładce, co mogło wskazywać na to, że wyniki konkursu były ustawione.

Jaka tak naprawdę jest Natasza Urbańska?

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy