Reklama
Reklama

„Te słowa mnie zabolały”! Ibisz oburzony zakazem Terentiew!

Krzysztof Ibisz (52 l.) słynie z dbałości o swój wygląd zewnętrzny. Jednak nie wszystkim się to podoba, jak się okazało, Nina Terentiew (71 l.) także nie należy do grona fanów wyglądu prezentera!

Widzowie z zafascynowaniem obserwowali zmiany zachodzące na twarzy oraz w sylwetce Krzysia. Jego bezcenne rady dotyczące zdrowego tryby życia doczekały się nawet przeróbki muzycznej.

Prócz diety, siłowni i stosowania na co dzień motto dziennikarza "Uśmiech! Moc! Fitness! Sport!", Ibisz dodatkowo korzystał z zabiegów medycyny estetycznej i pokochał botoks.

To w końcu przestało się podobać Ninie Terentiew. Caryca Polsatu zabroniła Krzysztofowi wstrzykiwania sobie tego środka, a tym samym, zakazała mu odmładzania się! Wszystko zaczęło się dwa lata temu, kiedy to jego twarz, a najbardziej usta, przestały wyglądać naturalnie.

Reklama

Za dalsze poprawianie wyglądu dziennikarz w końcu dostał ostrzeżenie od Niny, że jeżeli z tym nie skończy, będzie musiał pożegnać się z pracą.

"Był nieco zabawny w swojej obsesji dbania o wygląd" - wyznała niejednokrotnie w wywiadach Terentiew.

Takie słowa zabolały Ibisza. Postanowił odpowiedzieć na tę ocenę swojej przełożonej:

"Te słowa mnie zabolały. Jeśli padają one z ust tak ważnej dla mnie osoby, to trzeba się nad nimi zastanowić. Rzeczywiście bardzo dużo czasu w tamtym okresie spędzałem na sali treningowej" - skomentował w rozmowie z tabloidem "Super Express" Krzysiu, pomijając w swojej wypowiedzi zupełnie temat medycyny estetycznej.

W obecnej sytuacji będziemy oglądać naturalny proces starzenia się Ibisza. Chyba że, przeciwstawi się Carycy i odejdzie ze stacji, płacąc wysoką cenę za umiłowanie młodości. 

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Krzysztof Ibisz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy