Reklama
Reklama

"Chłopaki do wzięcia": Nie żyje pan Stanisław! Fani programu załamani

Okropna wiadomość dla fanów programu "Chłopaki do wzięcia". Nie żyje jeden z najsympatyczniejszych i najbardziej lubianych uczestników show, pan Stanisław. Informację o jego śmierci potwierdzono na oficjalnym profilu w mediach społecznościowych.

Program o mężczyznach poszukujących miłości emitowany jest już od lat, ale ciągle cieszy się niesłabnącą popularnością i dorobił się sporej rzeszy fanów. Ci chętnie śledzą losy Jarusia, Andelka, Kampia, Bandziorka, Pączusia czy Roberta. 

Wśród ulubieńców publiczności był również pan Stanisław, bohater pierwszych sezonów programu. Wraz ze swoim synem mieszkał w Krypach. Obaj panowie poszukiwali kogoś, kto zamieszka w ich sercach i w domu. 

Teksty pana Stasia o "zapraszaniu kawkię" i o tym że "dziewczynkia musi być figurowa" przeszły do historii "Chłopaków..." i stały się wręcz kultowe. Podobnie zresztą jak jego rozmowy z synem, podczas których udzielał mu rad na temat podrywu. "Kupujesz samochód, wyszykowujesz się, wyperfumujesz, elegancko. Jakąś dziewczynę sobie upatrujesz, jedziesz nad zalew, i jest wszędzie dziewczyn. Zapraszasz do samochodu i już masz warunki. Kawaler musi mieć samochód" - mówił. 

Reklama

On sam na powodzenie wśród płci pięknej nie narzekał. Tak jak i na sympatię widzów. Tym bardziej wszystkich zmartwiła wiadomość o jego śmierci. "Mamy dla Was smutną wiadomość. Odszedł od nas jeden z bohaterów 'Chłopaków' - pan Stanisław. W imieniu twórców programu składamy najszczersze kondolencje rodzinie i przyjaciołom" - czytamy na oficjalnym fanpage'u programu.

Prawie dwa lata temu fanami wstrząsnęła informacja o śmierci innego uczestnika "Chłopaków do wzięcia", Romana "Napoleona". "Niestety ta informacja jest prawdziwa. Bohater o pseudonimie Napoleon zmarł śmiercią naturalną, prawdopodobnie na zawał serca" - przekazała wówczas serwisowi Pomponik.pl Anna Zwolińska, szef PR kanałów tematycznych Polsatu. 

***
Zobacz więcej materiałów:

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Chłopaki do wzięcia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy